Przejdź do głównej zawartości

Wrzesień

Obiecałam sobie, że w miarę możliwości będę pisać na blogu dość regularnie. Ostatnio po północy zaczęłam formułować swoje przemyślenia i zapisywać je w notatniku w telefonie. Przez cały sierpień napisałam raz. Chciałabym pisać częściej, ale czasami mam wrażenie, że każdy mój dzień wygląda tak samo a do tego... Naprawdę czas pędzi dla mnie  jak szalony.
Bolbol 02.09 wyjechał do Tunezji na 2 tygodnie, więc z moją małą hiperaktywną miłością zostałam z rodzicami. Nie wiem na jakiej zasadzie to działa, ale czasami wstając nawet o 08:30 nie jestem w stanie ze wszystkim się wyrobić. 🙈 Ah miałam takie ambitne plany, mąż wyjedzie a ja zacznę powtarzać sobie język (a tak swoją drogą udało mi się zdać egzamin na B2!✌), może nawet znajdę czas żeby znowu zajrzeć do książki z językiem arabskim...😌 Zostawiam to bez komentarza. Ale sukces jest taki, że skończyłam czytać książkę! 📖Czeka nas teraz ogrom papierkowej roboty, do tego dochodzi nam przeprowadzka. Tak, teraz oficjalnie mogę powiedzieć, że udało nam się znaleźć tutaj mieszkanie do wynajęcia.😊 Problem jest z obecnym właścicielem. Liczę, że uda nam się jednak to jakoś ogarnąć.
Tak jak wspomniałam Bolbol jest w tej chwili w Tabarce. Tym razem nie polecieliśmy wszyscy razem. Wiadomo są rzeczy ważne i ważniejsze :). Cieszę się, że on po 2 latach zobaczył rodziców i znajomych. Za rok planujemy podróż razem, ale zobaczymy jak to wszystko się potoczy. Jak wyjdzie z jego pracą, moją szkołą, przedszkolem. Ja uwielbiam Tabarkę. Odkąd poleciałam tam pierwszy raz czułam się jak w domu. 🛫Nie czułam się skrępowana ani zawstydzona. Nie doświadczyłam żadnych nieprzyjemności. Brakuje mi tych wieczornych spacerów nad morzem. Miasto chyba za wiele się nie zmieniło, jednak B. powiedział mi, że teraz strasznie wszystko tam podrożało.💰 Niestety zarobki są tam jakie są, jednym słowem nieadekwatne do życia. Ludzie zazwyczaj żyją tam skromnie. Oczywiście można spotkać też i takich którym się dobrze powodzi. I smutno mi czasem, że kraj z tak ogromnym potencjałem jest w takiej sytuacji.
Jeśli szukacie ciekawych miejsc na urlop z ręką na sercu mogę wam polecić Tunezję. 🌴🌞To kraj z ciekawą historią, cudownymi widokami i pysznym jedzeniem. 🍴🏖Wrzucam parę fotek, które zrobiłam będąc na swoich wakacjach;)
PS. Jeśli macie jakieś pytania dotyczące Tunezji śmiało możecie do mnie napisać! :)












Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Makaron po tunezyjsku

Miał być post iście filozoficzny. Niestety wena się zgubiła, myśli rozpłynęły i tyle z tego wyszło. Mam za to dzisiaj dla was przepis na pyszny i prosty makaron po tunezyjsku. Kiedy sama nie mam pomysłu na obiad lub chcę aby było to danie dość szybkie i proste przypominam sobie o makaronie. Przed oczami mam mój pierwszy wyjazd do Tunezji. Będąc na kolacji z B. zamówiliśmy makaron, który to skradł moje serce. Tunezyjska wersja tej potrawy jest ostrzejsza, ja jednak zazwyczaj gotuję w wersji łagodniejszej. Składni: -paczka ulubionego typu makaronu -3-4 łyżki koncentratu pomidorowego (ja osobiście polecam Pudliszki lub jakiś z włoskich pomidorów) -2 ząbki czosnku -pół cebuli -całe udko z kurczaka ( w zależności od ilości osób, ja dzisiaj gotowałam tylko dla 2) -pół zielonej papryki -przyprawy: słodka papryka, kurkuma, 2 liście laurowe, pieprz, sól. Sposób przygotowania: Pół cebuli kroję w drobniutką kostkę. Wrzucam do garnka i zalewam odrobiną oleju. W tym czasie przygotowuję ...

Wszystko i nic

Naszym życiem codziennym zawładnął Mundial. Jako, że mój luby jest wielkim fanem tego sportu oglądamy sobie mundialowe mecze i kibicujemy naszym narodowym drużynom. A tak ogólnie życie sobie płynie wolno, wolno też przygotowuję się do egzaminu z niemieckiego. Nie mam ani czasu, ani sił ani też chęci. Chociaż to dla mnie ogromnie ważne. Planujemy też udać się w sierpniu do Tunezji. Co z tego wyniknie nie mam bladego pojęcia, ale trzymam kciuki żeby ten wyjazd wypalił ;). W sobotę byliśmy w Berlinie, B. musiał zameldować siebie i Luśke w swojej ambasadzie, przy okazji wyrobiliśmy jej też paszport. Wszystko poszło sprawnie i już po godzinie mieliśmy dokument małej w rękach. Szybko prawda? Sama byłam w szoku, u nas czas oczekiwania to miesiąc, a tu miła Pani dowiedziawszy się, że nie mieszkamy na miejscu wyrobiła go nam od ręki. Niestety nie udało nam się za dużo zwiedzić. Ludzi pełno, miejsca do parkowania brak, wszyscy akurat szykowali się na mecz niemieckiej drużyny. Co mnie pozytywni...

Al Sana Al Hijra

Obiecałam, że będę pisać częściej i słowa dotrzymuje. Temat pojawił sie dość przypadkowo. Rozmawiałam wczoraj z mężem i poprosiłam go aby wykonał dla mnie parę zdjęć swojego miasta📷. Po pierwsze pragnęłam zobaczyć czy coś się zmieniło od mojego ostatniego pobytu tam, po drugie oczywiście chciałam podzielić się nimi z wami. Bolbol zbyt dużo czasu na mieście nie spędza, dzisiaj też był tylko przelotem więc za dużo ich nie posiadam. I prawdę mówiąc jego kamera w telefonie zbytnio do zdjęć sie nie nadaje. 📱🙄Przechodząc do sedna, na jednym ze zdjęć zauważyłam rozwieszoną na ulicy girlandę z flagą Tunezji. Oczywiście moja ciekawość musiała zosać zaspokojona, zasypałam B setką pytań🤗. Macie teraz jakieś święto? A jakie, a na czym polega, a robicie coś specjalnego, itp.. To teraz troszkę historii dla ciekawych :) Praktycznie wszyscy świętujemy rozpoczęcie nowego roku 1 stycznia.🎆 Jednak prawosławni oraz muzułmanie witają ten dzień także w innym terminie. Nie używają oni bowiem kalendarz...