Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2018

Dzień za dniem

Zdarzyło się tak, że w lipcu niestety nie miałam zbyt wielkiej weny do pisania. Prawda jest taka, że ostatnimi czasy nie dzieję się u mnie nic specjalnie rozrywkowego. Parę dni temu naszła mnie jakaś taka straszna tęsknota za krajem ojczystym. I może nie zdarza się to już tak często jak na początku mojej przeprowadzki, bywają jednak dni kiedy serce rwie się do ziemi ojczystej i nic na to poradzić się nie da.  Najbardziej brakuje mi chyba polskiej księgarni. Tak wiem, żyjemy w XXI wieku i istnieją księgarnie internetowe, ale dla mnie to już nie to samo. Lubię sobie odwiedzić takie miejsce, poczytać o czym książka jest, dotknąć jej, poczuć jej zapach. To coś zupełnie innego niż takie online. Druga rzecz jakiej mi brakuje to jedzenie. Z ręką na sercu nasze polskie jest najzupełniej w świecie smaczniejsze. Dużo smaczniejsze. Brakuje mi tu wielu produktów (np. takie mleczko w tubce ;)). Brakuje mi też tętniącego życia miasta. Tutaj niestety czasami mam wrażenie, że ludzie zamknęli dom n